Temat: helena majdaniec rudy rydz

  • Kim była Helena Majdaniec?

    Helena Majdaniem miała życie prywatne, które było pasmem tragedii. Chociaż jej fani ją zapamiętali jako królową twista, los niestety nie był dla niej zbyt łaskawy. Wokalistka ta nie tylko występowała w naszym kraju. Była również znana z ekscesów zagranicznych. Jej kariera w zespole Czerwono-Czarni nie była również spektakularna. Bardzo szybko zastąpiono ją Katarzyną Sobczyk.

    Nie poczuła nigdy szczęścia

    Helena Majdaniec była cenioną piosenkarką. Jednak nie mogła poczuć pełnego szczęście, pomimo tego, że jej głosowe walory wskazywały na sporą karierę. Odkąd ją usłyszał świat w roku 1962, nie było dla niej już nic takie samo. Kariera piosenkarki naprawdę świetni się zaczęła. Zagrała wówczas w filmie niemieckim, który był tylko wstępem do dalszych bardzo przykrych sytuacji w jej życiu zarówno publicznym, jak i także prywatnym.

    Nieco biograficznych wzmianek

    Helena Majdaniec urodziła się w roku 1941 w Mylsku. Była naprawdę ceniona w erze rozkwitu nurtu big bit. Jej obecność w zespole o nazwie Czerwono-Czarni potwierdza tylko ten fakt. Jak trafiła do tego zespołu? Dostrzeżona została w konkursie poszukiwania młodych talentów. Nie mogła niestety tam zostać na długo. Zaczęła także w tym samym czasie rozwijać swoją aktorską karierę. W Niemczech zagrała w jednym filmie, który się przyczynił do jej rozstania z tym jakże cenionym zespole. Niedługo po incydencie tym w Czerwono-Czarnych śpiewała już wspomniana Katarzyna Sobczyk. Helenie Majdaniec zostało już poszukiwanie innych muzyków. Bardzo to emocjonalnie przeżyła.

    Jednak to nie koniec ciosów.  Kolejnym ciosem było sfotografowanie jej w owiniętym ręczniku z okazji koncertów w Paryżu z zespołem Niebiesko-Czarni. Zdjęcia zostały pokazane w prasie. Cinema Monde także były odebrane przez władze ówczesne, że gwiazda dostać musiała ostrą reprymendę. Na czym ta reprymenda polegała? Nie mogła już wyjeżdżać na Zachód przez kolejne cztery lata. Dla młodej kobiety to był cios zadany prosto w serce. Dla niej brak kontaktu z kulturą zagraniczną był nie do pomyślenia.

    Co ciekawe gdy umierała 18 stycznia 2002 roku, także nie mogła liczyć na wsparcie swoich bliskich. Mieszkańcy kamienicy w Szczecinie, gdzie mieszkała nie wyrazili zgodny na zainstalowanie na ścianie pamiątkowej tablicy z jej wizerunkiem. Jaki miałby być tego powód? Powodem podobno miał być jej alkoholowy nałóg. Nie nam oceniać zachowania Heleny Majdaniec za życia czy też lokatorów, ale na pewno każdy z nas zasługuje na zrozumienie oraz przebaczenie. Każdy z nas może się pogubić.