Artystyczne perfumy niszowe od australijskiej marki – Naomi Goodsir
Naomi Goodsir to projektantka mody – tworzy głównie unikatowe nakrycia głowy i skórzaną galanterię. Chcąc wyrazić siebie nieco bardziej, zaprosiła do współpracy niezależnych, ale bardzo utalentowanych perfumiarzy z całego świata, którzy wraz z nią stworzyli przepiękny, olfaktoryczny wszechświat.
W ofercie Naomi Goodsir znajdziemy pięć wyjątkowych zapachów, poznajmy je
Bois d’Ascence – w oparach kadzidlanego dymu
Otwarcie zapachu to intensywne uderzenie gęstego i obezwładniającego dymu, wyrafinowanych aromatów tytoniu oraz whisky. Po czasie do głosu dochodzi lekka słodycz cynamonu i wytrawna baza złożona z drewna cedrowego i mchu dębowego. Bois d’Ascence to zapach dla osób odważnych, które uwielbiają bogate, intensywne i, przede wszystkim, ciężkie aromaty.
Kompozycja może wydawać się niektórym bardzo kościelna, a innym z kolei przywodzić na myśl dym z ogniska rozpalonego pośrodku lasu.
Cuir Velours – zamszowe rękawiczki
Zapach skierowany dla wszystkich wielbicieli skórzanych akordów. Miękki, otulający, z lekką, ambrową nutą – sprawi, że poczujemy się przyjemnie nawet w najzimniejszy dzień. To bardzo wyważona kompozycja, w której dominuje akord zamszu, ale wyczujemy również kocankę, nieco rumu i kadzidła. Zapach przepięknie dojrzewa na skórze, poszczególne nuty przeplatają się ze sobą, ponieważ konstrukcja Cuir Velours nie opiera się na tradycyjnej piramidzie zapachowej.
Perfumy te spodobają się zarówno paniom jak i mężczyznom – polecamy je szczególnie późną jesienią i zimą!
Or du Serail – orientalna słodycz
Otwarcie Or du Serail to mieszanka wielu słodkich i soczystych owoców: mango, słodkiej pomarańczy, jabłek i czerwonych jagód. Bardzo szybko do całej tej owocowej obfitości dołącza słodki, kleisty miód z wanilią i kokosem. Jest to jednak orientalny zapach, więc nie brak tu sporej dawki aromatycznego tytoniu, rumu, ambry i żywic. Całość jest rozgrzewająca, aksamitna i bardzo, ale to bardzo słodka! Zapach z czasem nieco łagodnieje, poszczególne nuty uspokajają się, ale pozostaje na skórze przez bardzo długi czas.
Iris Cendre – puder i orient
W zapachach często znajdziemy połączenie irysów i fiołków – ich mieszanka daje wrażenie “pudrowości”, czyli czegoś lekko słodkiego, miękkiego i otulającego. Tutaj dołączają nuty orientalne takie jak: kadzidło, tytoń, akord bursztynu i przyprawy. Iris Cendre lawiruje między aromatem pudru, a czymś ostrym i wytrawnym. Czasem do głosu dochodzi orzeźwiająca bergamotka i mandarynka, które przełamują całość. Polecamy ten zapach szczególnie na wczesną wiosnę.
Nuit de Bakelite – wśród zieleni i kwiatów
Nie jest to typowy, kwiatowy zapach, który byśmy napotkali w tradycyjnej, mainstreamowej perfumerii. Tutaj pachnie łodygami i liśćmi tuberozy, soczyście, zielono i nieco świdrująco w nosie. Piękny, lekko miodowy arcydzięgiel łączy się z irysową nutą, którą imitują nasiona marchwii. Kompozycja z czasem staje się bardziej gładka, nabiera niższych tonów i przechodzi w cieplejsze, skórzano-styraksowe akordy. Nuit de Bakelite jest jednym z bestsellerów marki, bowiem zaskakuje swoją naturalnością i dynamicznie zmieniającymi się aromatami. Bardzo warty poznania!