Cocamidopropyl betaine – składnik kosmetyków, który może uczulać
Cocamidopropyl betaine, inaczej Coco-Betaine, to substancja myjąca, usuwająca zanieczyszczenia z powierzchni skóry i włosów. Występuje przede wszystkim w produktach spłukiwanych (głównie szampony i odżywki do włosów, czasem mydła i żele do mycia), w których ma działanie pianotwórcze. Podobno jest bezpiecznym składnikiem, łagodnym dla skóry oraz błon śluzowych, dlatego substancję stosuje się również w szamponach dla dzieci i produktach hipoalergicznych. Czy to jednak prawda?
Cocamidopropyl betaine — co to jest?
Cocamidopropyl betaine to związek organiczny pochodzący z oleju kokosowego. W składzie kosmetyków może kryć się również pod innymi nazwami: Coconut oil amidopropyl betaine, N-cocamidoprypyl-N, Ocoyl amide propuldimethyl glicyne, N-dimethylglicyne hydroxide, Tegobetaine L7.
W 2004 roku Amerykańskie Stowarzyszenie Dermatologów ogłosiło Cocamidopropyl betaine alergenem roku. Naukowcy zaznaczyli jednak, że reakcja alergiczna nie musi być wywołana faktycznie alergią na ten składnik, ale jej inwazyjnymi właściwościami. Niestety mało jest konkretnych informacji na ten temat. Według niektórych osób Cocamidopropyl betaine wywołuje reakcję alergiczną, która jest bardziej natężona, jeśli np. nie spłuczemy z głowy dobrze szamponu.
Cocamidopropyl betaine — jak objawia się alergia?
Alergia na Cocamidopropyl betaine objawia się w następujący sposób:
- skóra głowy jest podrażniona i przesuszona, może swędzieć, a nawet piec;
- pojawiają się zmiany podobne do łupieżu oraz czerwone krostki na skórze głowy;
- może dojść do alergicznego zapalenia skóry głowy;
- włosy mogą stać się suche i mogą zacząć wypadać;
- włosy elektryzują się.
Jeśli Cocamidopropyl betaine występuję w towarzystwie SLS (Sodium Lauryl Sulfate), negatywne działanie substancji na skórę głowy może być jeszcze bardziej natężone.
Jeśli masz problem z łupieżem lub swędzeniem skóry głowy, sprawdź skład swojego szamponu. Być może Twój problem tkwi w obecności Cocamidopropyl betaine. Dlatego tak ważne jest czytanie składu kosmetyków. Bądźmy świadomymi konsumentami i sprawdzajmy, co nakładamy na naszą skórę, która jest jak gąbka, chłonąca wszystko do wnętrza naszego organizmu