Temat: gosha rubchinskiy tee
-
Gosha Rubchinskiy – droga do światowej kariery
Gosha Rubchinskiy zwalnia tempo. Rosyjski projektant, który współpracował z największymi graczami branży, ogłosił, że nie będzie już tworzył sezonowych kolekcji. Zawiesił również działalność autorskiej marki i zainaugurował swój nowy koncept – GR-Uniforma. Czy Rubchinskiy wie, co robi? Wydaje nam się, że tak. Rosjanin zaczynał wszystko od zera, swoje imperium budował cegiełka po cegiełce. Jego ubrania można kupić w ponad 100 miejscach na świecie! Zobacz, jak zaczynał swoją karierę.
Gosha Rubchinskiy — droga do światowej kariery
Gosha Rubchinskiy urodził się 29 czerwca 1984 roku w Moskwie. Od dzieciństwa interesował się modą. W wieku 12 lat przez przypadek kupił jedno z wydań magazynu OM. Zdjęcia oraz teksty, które tam znalazł, zrobiły na nim ogromne wrażenie i sprawiły, że zapragnął się jedynie tym zajmować. Swój związek z modą zaczynał od stylizacji fryzur oraz makijażu. Momentem przełomowym w jego życiu stały się lata 2008 i 2009. Zajął się wtedy swoim małym koszulkowym biznesem, ale jego projekty kupowali raczej wyłącznie znajomi.
W 2009 roku Anna Dyulgerova pełniąca wówczas funkcję redaktora naczelnego rosyjskiego wydania Vogue’a, zwróciła uwagę na Goshę i włączyła go do konkursu, będącego częścią projektu Cycles & Seasons, który odbywał się w Moskwie. Niestety Rubchinskiy nie przeszedł dalej. Powodem była zbyt mała ilość asortymentu, czyli coś, co od początku spędzało sen z powiek projektanta, dopiero wchodzącego do świata mody. Jednak nazwisko zaistniało na salonach. Gosha otrzymał zaproszenie na londyński Fashion Week, gdzie zaprezentował publiczności kolekcję składającą się z 12 elementów.
Pierwsze projekty Goshy nawiązywały do historycznych wydarzeń, takich jak Zimna wojna Ronalda Reagana, kultura i dziedzictwo Związku Radzieckiego czy Żelazna Kurtyna. Nic dziwnego. Głównym motorem napędowym projektanta było otoczenie, w którym dorastał i rozwijał się, czyli północna część Moskwy. W swoich kolekcjach wraca do wspomnień z dzieciństwa, czuć w nich nostalgię do czasów, kiedy Gosha spędzał całe dnia na podwórku z kolegami. Drugi powód, dlaczego tworzy w taki, a nie inny sposób, jest fakt, że po kilkunastu latach wszystko zatacza krąg w modzie i wraca. To, co 15-20 lat temu było modne, zaczęło tracić urok, by po czasie wrócić na salony ze zdwojoną siłą.
Niestety Rubchinskiy wrócił z Londynu z niczym. Wywołało to u niego tak duży kryzys, że projektant chwilowo zawiesił działalność. Z pomocą znów przyszła Anna Dyulgerova, która skontaktowała go z Adrianem Joffe, dyrektorem Comme des Garçons, związanym także z Dover Street Market. Joffe był tak zachwycony projektami Goshy, że zaproponował mu współpracę i stworzenie wspólnej kolekcji dla DSM. Był to przełomowy krok w karierze Goshy, który zaowocował powstaniem marki ГОША РУБЧИНСКИЙ, która zadebiutowała na Paryskim Fashion Week. W ten sposób Gosha z produkcji kilku t-shirtów doszedł do wyniku 50 tysięcy sztuk i to w zaledwie kilka lat. Współpraca z CdG wyniosła Rubchinskiy’ego go na zupełnie inny poziom oraz uświadomiła mu, że kompletnie nie zna się na produkcji.
Od tego momentu każdy rok był dla Goshy bardzo pracowity. W 2016 młody Rosjanin otworzył pokaz marki Vetements, gdzie pojawił się w charakterystycznej, żółtej koszulce DHL. To po tym wydarzeniu zapanowała moda na „kurierskie ciuchy”, a na grupach co chwilę ktoś wystawiał ubrania i akcesoria związane z przewoźnikami DHL i UPS.
Świetnym podsumowaniem jego kariery jest założenie kolejnej marki — brandu PACCBET. Dzięki temu mógł skupić się na młodzieży i skateboardingu, których elementy przejawiły się w jego pracach od dawna. Do sukcesów należy również zaliczyć pojawienie się Goshy w Pitti Immagine. Jest to jedno z najważniejszych wydarzeń w Europie, które dotyczy głównie mody męskiej. To właśnie tam kreuje się poszczególne trendy. Gosha pojawił się tam dzień przed Rafem Simonsem i podzielił swoją kolekcję na trzy części. Najpierw do czynienia mieliśmy z przedstawieniem, następnie filmem, a na koniec zaserwowano serię zdjęć, zatytułowaną The Day of My Death. Gosha podjął się również kolaboracyjnych projektów, m.in. z Carhartt oraz Burberry, a także długo-terminowej współpracę z marką adidas.
Wycofanie się Rubchinskiy’ego z tworzenia sezonowych kolekcji, nie oznacza, że zniknie on ze świata mody. Projektant podejmuje się zupełnie nowej dystrybucji, podobnie jak właściciel Vetements — Demny Gvasali, który podczas wywiadu dla Vogue’a stwierdził, że znudziło go pokazywanie nowości w klasycznym systemie.
Ubrania Gosha Rubchinskiy możesz kupić w warszawskim sklepie Vitkac. Z europejskich sklepów warto zajrzeć do END, DSM czy sklepu zza oceanu Ssense. Odradzamy sklepy pokroju dopestore, który sprzedaje totalne podróbki.