Uroda,  Zdrowie

Ochroń swoją skórę przed wiosennym słońcem.

Wiosna nadchodzi wielkimi krokami, a wraz z nią coraz mocniejsze promienie słoneczne. To świetnie, prawda? Oczywiście! Chyba nie ma w naszym kraju osoby, która nie witałaby tej pory roku z radością.

Ciesząc się słoneczną pogodą warto jednak mieć na uwadze, że w tym okresie wpływ słońca – wraz z emitowanym przez nie szkodliwym promieniowaniem – może mieć na nasze zdrowie wpływ równie szkodliwy, co nieostrożne letnie opalanie.

Cena beztroski

W kwestii bezpieczeństwa skóry dermatolodzy są zgodni i biją na alarm: wiele poparzeń słonecznych paradoksalnie nie zdarza się latem, a w miesiącach wiosennych. Powód? Czas tuż po pożegnaniu zimy i pierwsze, bardzo ciepłe dni z nim związane traktujemy zazwyczaj bardzo ulgowo i bezrefleksyjnie, przykre konsekwencje działania silnego światła kojarząc wyłącznie z sezonem wakacji. Dlatego też środki służące ochronie przeciwsłonecznej (w postaci kremów czy olejków) stosujemy wyłącznie w trakcie letniego plażowania. To poważny błąd – zwłaszcza, że w ciągu ostatnich lat wiosna naprawdę potrafi nas zaskoczyć różnorakimi anomaliami pogodowymi, m.in. w postaci dwucyfrowych temperatur – a te, jak wiemy, czasem występują niemalże z dnia na dzień, mimo uprzednich przymrozków.

Efekty braku „osłony” twarzy i ciała łatwo więc przewidzieć: wystarczy kilkadziesiąt (lub nawet kilkanaście) minut ekspozycji świeżo odsłoniętej skóry na wiosenne słońce, by w obrębie odkrytych miejsc „nabawić się” zaczerwienienia i bolesnych poparzeń. Na te ostatnie narażone są zwłaszcza osoby o bardzo jasnej karnacji, u których dodatkowo występują liczne znamiona barwnikowe (np. pieprzyki) i piegi – ich cera wymaga bowiem dłuższej i znacznie bardziej wyważonej adaptacji do nowych warunków atmosferycznych w postaci nagłego, silnego nasłonecznienia.

UVA i UVB groźne dla zdrowia i życia

Dlaczego jednak słońce – kojarzone przecież z radością, witalnością i przyswajaniem (tak istotnej dla człowieka) witaminy D, może być dla kogokolwiek szkodliwe? Kluczową rolę odgrywa tutaj obecność niezwykle groźnego dla naszego organizmu promieniowania ultrafioletowego „A” oraz „B” (powszechnie znanego jako UVA i UVB), a także podczerwonego (oznaczanego skrótem IR). Powyższe rodzaje wiązek światła – emitowane przez słońce właśnie, niezależnie od pory roku – potrafią mieć olbrzymi (a jednocześnie bardzo niebezpieczny) wpływ na nasze ciało.

UVA odpowiedzialne jest bowiem za długotrwałe uszkodzenie skóry (związane z jego ingerencją w DNA), UVB natomiast bezpośrednio odpowiada za podrażnienie i poparzenia. Skutkiem działania podczerwieni jest z kolei wzmożony proces fotostarzenia. Unikając więc stosowania sprayów czy kremów „na słońce”, narażamy się na zniszczenie tkanek skóry oraz przedwczesne powstawanie zmarszczek – nie wspominając już o ryzyku wystąpienia niektórych nowotworów (np. czerniaka), bezpośrednio związanych z wpływem nadmiernej ekspozycji szkodliwych wiązek światła na organizm.

Dobroczynna moc filtrów

Główny, a zarazem najważniejszy wniosek wynikający z powyższych aspektów nasuwa się więc sam – kosmetyków z kategorii SPF (przeciwsłonecznej, w swoim składzie zawierających filtry ochronne) powinniśmy używać nie tylko w sezonie letnim, a odpowiednia troska o odsłonięte partie ciała (w zimie będzie to przede wszystkim twarz) przyda nam się w ciągu całego roku. Warto przy tym pamiętać, że w naszej szerokości geograficznej najbardziej skuteczne są kremy i spraye z filtrem SPF na poziomie 30, a nawet 50 (te ostatnie polecane są szczególnie w przypadku wspominanych już posiadaczy jasnej karnacji i wrażliwej skóry).

Przygotowując się do nowego sezonu, uważniej przyjrzyjmy się zatem różnego rodzaju produktom ochronnym i sprawdźmy, które z dostępnych w sklepach olejków, kremów czy sprayów do ciała idealnie sprawdzą się na wiosnę. Drogeryjnych ofert tego rodzaju mamy tak naprawdę całe mnóstwo – niestety, większość z nich wzbogacono o filtry SPF 5, 10 czy 15, które w cieplejszych porach roku mogą okazać się niewystarczające. Decydując się na zakup konkretnego kosmetyku, nie kierujmy się więc wyłącznie jego ceną czy popularnością marki, ale – przede wszystkim – tym, ile dobroczynnych składników zawiera.

Skóra bezpieczna wiosną

Gdzie natomiast znajdziemy produkty, które bez wątpienia poleciłby nam nie tylko sprzedawca, ale i lekarz? Przykładem mogą być tutaj chociażby kremy i spraye przeciwsłoneczne, dostępne w ofercie marki LabPharma. Główną misją firmy już od ponad dekady jest bowiem dystrybucja oraz promocja zdrowych, naturalnych specyfików (np. autorstwa włoskiego przedsiębiorstwa Biosline) z kategorii „zdrowia i urody”. Niektóre z nich dostępne są wyłącznie za pośrednictwem sprzedaży aptecznej. W jej sklepie dostępnych jest wiele kosmetyków, które zapewnią nam nie tylko skuteczną ochronę przed słońcem, ale także właściwą pielęgnację ciała.

Na szczególną uwagę zasługują zwłaszcza produkty z serii Isolari, Arga Solare i St. Moriz. Pierwsze gwarantują innowacyjną ochronę przed każdym rodzajem szkodliwego promieniowania, drugie – intensywnie nawilżą skórę bez efektu natłuszczenia. Ostatnie zaś pozwolą przy okazji połączyć efekt ochrony przeciwsłonecznej z działaniem samoopalacza – tak, by nic nie zakłóciło nam radości z nadejścia wiosny.

Dodaj komentarz